Sprawa związana z płońskim lodowiskiem i wymianą oświadczeń władz Miasta Płońska i Powiatu Płońskiego ciągnie się jak brazylijski serial. I choć finał całego sporu jest optymistyczny dla mieszkańców, bo lodowisko powstanie to pewnie każdy ma już dość przeciągania liny w jedną i drugą stronę. W poniedziałek doszło do spotkania Andrzeja Pietrasika i Elżbiety Wiśniewskiej, którego efektem miało być zawarcie porozumienia i współfinansowania w utrzymaniu kosztów lodowiska w najbliższym sezonie zimowym. W środowe przedpołudnie dowiedzieliśmy się, że Miasto nie podpisało porozumienia. O tym dlaczego do tego doszło tłumaczy Filip Przedpełski, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Płońsku.
Jak czytamy w środowym oświadczeniu Miasta zaproponowane przez Powiat Płoński rozwiązania są niezgodne z załącznikiem do uchwały Rady Miejskiej z dnia 24 października 2019 r. określającej cennik za korzystanie z obiektów sportowych MCSiR w Płońsku. Tym samym Samorząd Miasta Płońska z własnych środków uruchomi lodowisko w najbliższym sezonie zimowym. O komentarz do spawy poprosiliśmy też Roberta Adamskiego z Zarządu Powiatu, który uczestniczył we wspólnych rozmowach i ma zupełnie inne spojrzenie na tę sytuację.
Na razie nie znamy jeszcze dokładnego terminu uruchomienia lodowiska. Wiele zależy od pogody.













