Już teraz w połowie listopada wiele osób powoli wchodzi w świąteczny klimat. W tym czasie niektórzy, jak 55-letnia mieszkanka powiatu płońskiego, zaczynają rozmawiać z bliskimi o tym, co podarują swoim rodzinom. Właśnie tak było u niej. Kobieta razem z synową ustalały prezenty dla jej wnuków. Synowa miała wybrać odpowiednie upominki, a teściowa obiecała je sfinansować. Wszystko wydawało się prostym, rodzinnym planem na przygotowanie świąt.
- Gdy synowa pojechała do pracy, 55-latka otrzymała na popularnym komunikatorze wiadomość z jej konta w serwisie społecznościowym o treści: „Zapłacisz mi za zamówienie BLIKIEM, a ja ci na numer telefonu przeleję, bo mam limit wykorzystany”. Kobieta, ufając, że to rzeczywiście jej synowa i zamawia prezenty, o których wcześniej rozmawiały, wygenerowała kod BLIK i wysłała go w wiadomości. Chwilę później otrzymała informację z banku, że z jej konta zostało wypłacone 1000 zł na terenie Niemiec – opisuje nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
Po fakcie kobieta skontaktowała się z synową, która zapewniła, że nigdy nie wysyłała takiej wiadomości. Jej konto w mediach społecznościowych zostało przejęte przez oszustów, którzy rozesłali podobne prośby do znajomych. Tym samym zwykła, rodzinna rozmowa o świątecznych prezentach zamieniła się w kosztowną lekcję ostrożności.













