Do płońskich policjantów zgłosił się 45-latek, po tym jak jego żona bezwiednie zapłaciła za niezamawianą przesyłkę z opłatą za pobraniem w wysokości nieco ponad 220 zł. Na paczce brakowało wyraźnych danych adresata, a firma kurierska ustaliła, że przesyłka została nadana zza granicy i zablokowała środki. Policja ostrzega, bo to powtarzający się schemat oszustwa i apeluje o ostrożność przy odbiorze nieznanych przesyłek.
- Do domu zgłaszającego przyjechał kurier z paczką. Żona 45-latka, która była w tym czasie sama w domu, zapłaciła za przesyłkę sądząc, że ktoś z domowników coś zamawiał. Po kontakcie z rodziną okazało się, że nikt nie oczekiwał przesyłki. 45-latek zadzwonił do firmy kurierskiej. Okazało się, że adres doręczenia widniejący na paczce nie istnieje w danej miejscowości, a podany na przesyłce adres e-mail nie należy do mężczyzny i jego bliskich – informuje nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
Pokrzywdzony dodał, że około dwa tygodnie wcześniej otrzymał powiadomienie o paczce umieszczonej w paczkomacie. Przesyłki nie odebrał, bo w tamtym czasie nic nie zamawiał.













