Statystyki utonięć w Polsce wciąż zatrważają. Tylko w czerwcu i lipcu na terenie kraju utonęły już 83 osoby, a od początku roku na Mazowszu życie nad wodą straciło 13 osób. Z danych policji wynika, że życie w wodzie tracą głównie mężczyźni i to będący pod wpływem alkoholu. Mówi Paweł Błasiak z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ostrzeżeniem przed niebezpiecznym miejscem do kąpieli są znaki „czarnego punktu wodnego”. To wyraźny alarm, aby nie wchodzić w tym miejscu do wody. Najczęściej oznaczane są nim tereny, na których dochodziło do utonięć, a więc dzikie kąpieliska, rzeki o silnym nurcie czy żwirownie. Łącznie na Mazowszu jest ich 116.













