W Sądzie Rejonowym w Płońsku zapadł wyrok w sprawie 29-letniego płońszczanina, który w grudniu 2024 roku miał dopuścić się podpalenia „Biedronki” przy ulicy Młodzieżowej w Płońsku.
Przypomnijmy, że straty w związku z pożarem oszacowano na ponad 6,5 mln zł, a budynek nie spełniał już wymogów bezpieczeństwa. Akcja strażacka łącznie z dogaszaniem trwała blisko 20 godzin. W akcie oskarżenia skierowanym do sądu prokuratura zarzuciła mężczyźnie spowodowanie zagrożenia dla życia ludzi oraz zniszczenie mienia o wielkich rozmiarach. Według dotychczasowych ustaleń prokuratury pożar supermarketu rozpoczął się od podpalenia kosza na śmieci znajdującego się obok budynku, do czego 29-latek się przyznał.
- Płoński sąd skazał mężczyznę na 5 lat pozbawienia wolności. Do tego 1 mln 700 tys. zł na rzecz sklepu „Biedronka” oraz ponad 5 mln zł na rzecz firmy ubezpieczeniowej. Jeśli chodzi o prokuraturę, ten wyrok uznaliśmy za słuszny – słyszymy z ust Ewa Ambroziak, prokuratora rejonowego w Płońsku.
Wyrok jest nieprawomocny.













