Wraca temat oświetlenia ulicznego w Płońsku. Choć lampy regularnie włączają się zgodnie z harmonogramem, to zgłoszeń (także na naszą redakcyjną skrzynkę) nie brakuje.
- Na chodnikach nie widać ludzi, także tych wchodzących na pasy. Czy te latarnie to tylko ozdoba czy mają służyć bezpieczeństwu ludzi na ulicach? - brzmi jedna z otrzymanych wiadomości.
W tej sprawie wpłynęła także interpelacja wiceprzewodniczącej Rady Miasta, w której czytamy, że:
- Oświetlenie przejść dla pieszych, szczególnie w godzinach wieczornych i nocny, jest niewystarczające, co sprawia, że piesi są słabo widoczni na tle otoczenia. Kierowcy mają ograniczoną możliwość dostrzeżenia pieszych, zwłaszcza w warunkach złej widoczności, takich jak deszcz czy mgła. Sytuacja stanowi bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia naszych mieszkańców – pisze Monika Zimnawoda.
Z pytaniami w tej sprawie zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego. W przesłanej nam odpowiedzi ratusz stwierdza, że:
- Rozważając ograniczenie kosztów zużycia energii elektrycznej wynikające z działania oświetlenia ulicznego w mniejszym natężeniu i komfort użytkowników ruchu ulicznego, podjęliśmy decyzję, że w ciągu bieżącego tygodnia przywrócimy system funkcjonujący przed 11 listopada. Oznacza to, że latarnie w Płońsku znów będą świeciły z pełną mocą – zapewnia rzecznik urzędu, Filip Przedpełski.
Przypomnijmy, że obecnie oświetlenie uliczne w Płońsku włącza się około 25 minut po zachodzie słońca, a gaśnie 25 minut przed wschodem.













