Katarzyna Żerdziewska
Ogromne nieszczęście spotkało rodzinę Wiśniewskich z Kocięcina Brodowego pod Unieckiem w gm. Raciąż, u których w niedzielę o poranku [ok. godz. 5.00, 4 czerwca] wybuchł pożar. Ponad 30 strażaków walczyło z żywiołem przez 4 godziny. Dom zamieszkują trzy spokrewnione ze sobą rodziny. Każda zajmuje odrębne lokale. Ogień zniszczył praktycznie całe użytkowe piętro budynku oraz częściowo parter. Pierwsza płomienie zobaczyła sąsiadka, która wszczęła alarm. Gdyby nie kobieta cała sytuacja mogła skończyć się tragicznie.
mówi Zbigniew Wiśniewski. Pożar powstał prawdopodobnie na skutek zwarcia instalacji elektrycznej. Dom zamieszkują trzy rodziny, łącznie 11 osób, które otrzymały już tymczasowy lokal zastępczy. Na miejscu u pogorzelców był wójt gminy Raciąż, który przejął się losem swoich mieszkańców. Domownicy nie ukrywają, że olbrzymią pomoc otrzymali także od sąsiadów i lokalnej społeczności. Pomagają sprzątać, wywozić gruz. Ktoś powie dobre słowo, wesprze finansowo czy zaoferuje inną pomoc. Najbardziej przykre dla domowników jest to, że niespełna rok temu zakończyli remonty swoich pomieszczeń. Dziś żal patrzeć na zwęglone ściany, pozlewane sufity czy nadpalone elementy wyposażenia. Paweł Wiśniewski, siostrzeniec pana Zbigniewa mówi, że rodzina jest wdzięczna za dotychczasową pomoc wszystkim, którzy się w nią zaangażowali, także pracodawcom.
mówił Paweł Wiśniewski. Rodzinie pogorzelców można pomóc w serwisie na pomoc.pl. Przyjmie z wdzięcznością każdą pomoc. Domownicy chcą częściowo odbudować i wyremontować zniszczony przez pożar rodzinny dom z ponad stuletnią historią.
do artykułu wykorzystano zdjęcia OSP Unieck, OSP Koziebrody, z arch. rodzinnego i własne Radia PŁOŃSK
