Jakie ogrzewanie do domu 150 m²? Przegląd popularnych technologii
Zacznijmy od tego, co zwykle ma do wyboru inwestor, pomijając technologie nieefektywne i nierokujące na przyszłość jak piece na węgiel.
Ogrzewanie gazowe
Mimo ostatnich zmian na liście wciąż wysoko plasuje się ogrzewanie gazowe. To technologia popularna i dobrze znana polskim inwestorom, o ugruntowanej pozycji i rozwiniętej infrastrukturze. Większość nowoczesnych kotłów kondensacyjnych sprosta całkowitemu rocznemu zapotrzebowaniu domów na ciepło. Urządzenia te od 2025 r. nie są już jednak w żaden sposób dofinansowywane.
Pompy ciepła – powietrzne i gruntowe
Inaczej ma się sprawa z pompami ciepła – technologią fundamentalną w kontekście transformacji energetycznej. Furorę w ostatnich latach robią pompy powietrzne – w tańsze w montażu niż gruntowe, niewymagające prac ziemnych i dobrze sprawdzające się w nowoczesnych, energooszczędnych domach. Zimą ich efektywność spada, ale w domach o dobrym standardzie izolacji wciąż potrafią być wystarczająco wydajne.
Pompy gruntowe, choć droższe, oferują coś, czego nie daje żadna inna technologia: stałą, wysoką sprawność niezależnie od temperatury zewnętrznej. Zimą, kiedy spada on do minus kilkunastu stopni, pod ziemią na głębokości od 1,5-2 m panuje stabilne 8–10°C. To pozwala gruntowej pompie ciepła działać bezpiecznie, wydajnie i tanio – przez cały rok.
Kotły na biomasę
Innym kierunkiem są kotły na biomasę – pellet lub zgazowujące drewno (np. polana). Nowoczesne urządzenia oferują szeroki zakres automatyzacji, ekologię i oszczędność na rachunkach, co okazuje się atrakcyjne dla wielu inwestorów – szczególnie tych, którzy mają dobry dostęp do korzystnego cenowo paliwa. I tu zaczynają się schody – ogrzewanie biomasą wymaga miejsca na składowanie paliwa i cyklicznego jego uzupełniania. Problematyczna bywa również potrzeba czyszczenia czy regularnej konserwacji.
Inne technologie – kotły olejowe i ogrzewanie elektryczne
Na końcu listy są kotły olejowe oraz ogrzewanie elektryczne. Pierwsze – sprawne, dość wydajne, ale coraz mniej popularne z racji wysokich cen paliwa i braku wsparcia w programach dotacyjnych. Stosowane są głównie tam, gdzie nie ma gazu, a montaż pompy ciepła jest z jakiegoś powodu utrudniony. Natomiast ogrzewanie elektryczne jest opcją najdroższą i ma ekonomiczny sens jedynie w integracji z panelami PV.
Koszty inwestycyjne
Na pierwszy rzut oka – kotły są tańsze. Zarówno gazowe, jak i na pellet można zainstalować za około 20–25 tys. zł, w zależności od modelu i wyposażenia. Pompa powietrzna to już koszt 25–35 tys. zł, ale nie wymaga komina ani magazynu opału.
Gruntowa pompa ciepła to najdroższy z zestawionych wariantów – jej koszt zaczyna się od 45 tys. zł i rośnie, jeśli trzeba wykonać odwierty. Podobnie wypadają kotły olejowe – tanie same w sobie, ale drogie w całym systemie (zbiornik, zabezpieczenia, rurociągi).
Koszty eksploatacji
Jak w tytule: załóżmy, że ogrzewamy dom o powierzchni 150 m², zapotrzebowanie roczne na ciepło – 11 000 kWh. Co z tego wynika w praktyce? Bazując na aktualnych kosztach jednostkowych energii cieplnej:
- Gaz ziemny – kocioł kondensacyjny (0,42 zł/kWh) → 4 620 zł rocznie
- Pompa ciepła powietrze-woda, taryfa G12 (0,37 zł/kWh) → 4 070 zł rocznie
- Pompa ciepła gruntowa, taryfa G12 (0,29 zł/kWh) → 3 190 zł rocznie
- Kocioł na pellet (0,36 zł/kWh) → 3 960 zł rocznie
- Kocioł olejowy tradycyjny (0,60 zł/kWh) → 6 600 zł rocznie
Najtańsze w użytkowaniu są więc gruntowe pompy ciepła. Powietrzne plasują się tuż za nimi – przy dobrej taryfie nocnej i współpracy z ogrzewaniem podłogowym różnice są niewielkie. Gaz jest droższy niż kiedyś, ale wciąż tańszy niż olej. Pellet z kolei to stabilna alternatywa, zwłaszcza w rejonach, gdzie opał jest łatwo dostępny.
Co zatem wybrać? To zależy od budżetu początkowego i oczekiwanych kosztów eksploatacji. Obecnie najrozsądniejszym wyborem do domów jednorodzinnych wydają się pompy ciepła oraz kotły na biomasę. Tym bardziej że można ubiegać się o ich dofinansowanie w takich programach jak "Czyste Powietrze".












