Po latach pracy z płońskim szpitalem żegna się lubiany i ceniony ginekolog Michał Gontkiewicz. Jego sprawa została poruszona na sesji Rady Powiatu, a jeszcze przed nią wysyłaliście do nas pytania na skrzynkę facebookową - co z przyszłością medyka. Lekarz na swoim profilu w mediach społecznościowych napisał post rozwiewający wątpliwości.
- Pożegnania zawsze są trudne, zwłaszcza jeśli spędziło się gdzieś istotny kawałek życia i poświęciło dużo dla miejsca takiego jak szpital w Płońsku. Przeżyłem wielu dyrektorów i 3 ordynatorów. Trochę udało się zmienić na lepsze, ale niestety bardzo wielu rzeczy nie udało się wyprostować i naprawić. Spotkałem tu wielu: fenomenalnych ludzi, prawdziwych przyjaciół, koleżanki i kolegów lekarzy, położnych, pielęgniarek, salowych, niesamowity zespół IT do którego zawsze było mi blisko, cudownych chociaż często bardzo trudnych pacjentów, wiele dzieciaków przywitałem na świecie, trochę żyć udało się uratować, wiele zmienić. Mam nadzieję, że najlepsze zwłaszcza ze często warunki były iście polowe, tylko dzięki cudownemu zespołowi na bloku operacyjnym czy na naszej zabiegówce czarowaliśmy sprzęty znikąd żeby można było dalej działać. Ze względu na pojedyncze dyżury często ciecia robiłem z cudownymi instrumentariuszkami, które pomagały razem ze mną poczuciem humoru i szybkim działaniem rozładować lęk pacjentek tuż przed zaśnięciem do ciecia na jodynę. Niestety są też osoby, które rzucają cień na opiekę nad pacjentkami i EBM jest najgorszym, co może spotkać, a ja nie potrafię etycznie stać w bezczynności. Czas zatem na zmiany - napisał Michał Gontkiewicz.
Lekarz z oddziału ginekologiczno-położniczego nie zdradził, gdzie będzie kontynuował pracę. Wiadomo już, że nie przedłużył kontraktu w SPZ ZOZ, ale pozostanie w płońskiej pracowni kolposkopowej.
