Prokuratura Rejonowa w Płońsku zakończyła śledztwo dotyczące pożaru supermarketu Biedronka przy ulicy Młodzieżowej w Płońsku. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w grudniu 2024 roku. Straty w związku z pożarem oszacowano na ponad 6,5 mln zł, a budynek nie spełniał już wymogów bezpieczeństwa. Akcja strażacka łącznie z dogaszaniem trwała blisko 20 godzin. Według ustaleń śledczych doszło do podpalenia przez 29-letniego mieszkańca Płońska. W sprawie postawiono mu już zarzuty. W akcie oskarżenia skierowanym do sądu zarzuca mu się spowodowanie zagrożenia dla życia ludzi oraz zniszczenie mienia o wielkich rozmiarach. Według dotychczasowych ustaleń prokuratury pożar supermarketu rozpoczął się od podpalenie kosza na śmieci znajdującego się obok budynku, do którego przyznał się podejrzany.
powiedział prokurator Bartosz Maliszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Mężczyzna przeszedł badania psychiatryczne, ale nie wykazały one jego niepoczytalności. W momencie, gdy ogień rozprzestrzeniał się po dachu marketu w środku znajdowały się cztery osoby, ale żadne z nich nie została poszkodowana.













